W ostatnim tygodniu pracowałem szkoleniowo w trzech miastach, z trzema różnymi grupami i w ramach trzech różnych tematów.
To, co łączy te wszystkie wydarzenia to motywacja do zmiany lub jej brak u uczestników zajęć.
Jeśli osoba, która przyszła na szkolenie, miała chęć coś w sobie zmienić, wówczas jej aktywność, zadawane pytania i stopień docierania do szczegółów, były na bardzo wysokim poziomie.
Widać było, że dana osoba ma jakąś trudność w życiu zawodowym i przyszła skonfrontować swoją dotychczasową pracę z wiedzą przekazywaną na szkoleniu.
W takim przypadku, trener musi wejść na wyżyny swoich możliwości, by sprostać zadaniu.
Im większe oczekiwania tym lepsze szkolenie.
Jeśli jednak wśród uczestników pojawiają się osoby, które BYĆ MOŻE coś chcą zmienić, to osoba prowadząca ma duży problem. Czuje się wtedy jak kucharz, który chce spełnić bliżej niesprecyzowane życzenie kulinarne klienta.Jeśli tylko mam taką możliwość, staram się przyjmować do realizacji szkolenia, których uczestnicy CHCĄ!
Jeśli nie ma motywacji do zmiany, to choćbym stanął na głowie, szkolenie nic nie zmieni.
Co możesz wziąć dla siebie z tej historii?
Jeśli nie wiesz, czy chcesz zmienić pracę, szkołę, iść na jakieś wydarzenie, masz dużą wątpliwość – TO PROSTU TEGO NIE RÓB.
Dopóki nie znajdziesz istotnej motywacji do podjęcia wyzwania, nie ma sensu tracić czasu i często pieniędzy na nieudane przedsięwzięcia.
Czasem motywacją do działania jest strach
Ostatnio rozmawiałem z Pawłem, który wstaje codziennie rano, by uczyć się języka obcego, ale ma takie tygodnie, gdzie nie chce mu się wstawać i nie podejmuje wyzwania.
Zapytałem Pawła. Po co Ci ten angielski?
Miał dużą trudność, by wskazać JEDEN KONKRETNY powód.
Zachęciłem, go wtedy by poszukał motywacji, która pomoże mu w trudnych momentach i pozwoli osiągnąć cel.
Czasem motywacją do działania jest STRACH.
Obawa przed karcącym spojrzeniem szefa, jest na tyle duża, że zdarza się nam dokonywać rzeczy niemożliwych.
Tylko pytanie, czy o taki rodzaj motywacji nam chodzi?
Co ciekawe, po zmianie szefa na innego, dużo bardziej uległego, nasza motywacja jest na poziomie 0 i ciężko nam znaleźć swoją wewnętrzną siłę do działania.
Wtedy zaczynamy się rozleniwiać i pozostajemy w swojej strefie komfortu.
Pamiętam wizytę Eli, która przejechała 200 km do mnie na szkolenie, bo tak bardzo chciała zmienić swoją pracę i się przebranżowić.
Ela doskonale wiedziała dlaczego nie chce wykonywać już obecnego zawodu i dlaczego zmiana jest jej tak bardzo potrzebna.
Możesz sobie wyobrazić, jak bardzo jej determinacja wpłynęła na jakość szkolenia i jej efekty.
Często szukanie motywacji do zmiany trwa dłużej niż sama zmiana.
Ale warto już dziś rozpocząć poszukiwania.
Im jest ona mocniejsza tym większa szansa, że wytrwasz w tym postanowieniu.
Życzę, byś ją szybko znalazł(a).