organizacja pracy

O – nie – rewolucyjnej zmianie

Poznajcie Agatę.

Skończyłem właśnie z nią szkolenie prowadzone 1:1.

Agatę poznałem pół roku temu.

Pracowaliśmy w cyklach co 3-4 tygodnie. Spotkaliśmy się 6 razy.

Agata postawiła sobie za cel, by nauczyć się lepiej organizować.

Agata jest osobą przebojową, kontaktową, otwartą na ludzi i skupioną na swojej pracy.

Miała jednak poczucie, że poprzez organizacyjny chaos, nie osiąga wystarczających efektów zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym.

Praca z Agatę w formie szkoleń 1:1 nie należała do najłatwiejszych.

Podczas podsumowania naszego szkolenia zgodziliśmy się, że pierwsze 3 spotkania były dość ogólne i mało efektywne.

Agata przyznała, że najbardziej obawiała tego, że „ktoś chce ją radykalnie zmienić”.

A przecież dzięki swojej dotychczasowej postawie Agata osiągnęła zawodowy sukces.

Na koniec trzeciego spotkania dało się zauważyć jakąś iskierkę nadziei, by następnie przez 3 kolejne rundy wykorzystać czas wspólnej pracy do maksimum.

Dziś Agata świadomie zarządza swoim czasem.

Robi przy tym mnóstwo błędów, jak również zdarza jej się wrócić do starych, “dobrych” nawyków i pracować w chaosie.

Niemniej jednak Agata zmierza w dobrym kierunku. Ma coraz większe poczucie kontroli nad swoim życiem.

Powtarza mi jednak cały czas, że nie zmieni się o 180 stopni. 

To było dla mnie dość szokujące stwierdzenie, ponieważ nigdy nie twierdziłem, że praca nad rozwojem musi być aż tak radykalna.

Udało nam się o tym porozmawiać, a mi wyjaśnić, że w procesie rozwoju nie chodzi o radykalną zmianą, a o wprowadzenie pewnych korekt, które mają ułatwić życie.

Kluczem do zmiany jest słowo “UŁATWIĆ”!

Jeśli się okazuje, że dotychczasowa postawa jest bardziej opłacalna, to po co to zmieniać?

Ale jeśli coś nam w tym życiu nie gra , to pora na zmianę – tylko bez przesady.

Zdarza się, że w naszym otoczeniu ktoś deklaruje totalną korektę swojego życia i rzeczywiście udaje mu się tego dokonać. Czasem te same osoby wracają do swojej poprzedniej postawy. Przykładem mogą być chociażby nasze nawyki żywieniowe i stosowana dieta. 

Natomiast w większości przypadków, wystarczy skupić się na wybranym obszarze i konsekwentnie realizować plan, który ma nas zmienić na lepsze.

Z Agatą „straciliśmy” 3 spotkania, ponieważ broniła się przed RADYKALNĄ zmianą, które jej … nie proponowałem.

A być może w ferworze licznych szkoleń, to ja popełniłem błąd.

Bez względu na powyższe, uzgodnienie między nami, że zależy nam na niewielkiej korekcie, ale znaczącej dla przyszłości – doprowadziło do korzystnego wyniku.

Co ciekawe, jeśli Agata będzie konsekwentna, to korzyści z jej postawy będą coraz wyższe. Dlatego chętnie spotkam się z Agatą za kilka miesięcy, aby to potwierdzić.

Ważne, że udało nam się zabezpieczyć motywację do zmiany. Jest duża szansa, że Agata wytrwa w nowej postawie. 

Warto znać siebie, by to wszystko, co nam nie gra, było przedmiotem naszej pracy nad sobą.

I nie zawsze chodzi o rewolucję, czasem drobna zmiana potrafi zdziałać cuda. 

Zachęcam do rozwoju 😊

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Spodobał Ci się wpis ?
Podziel się wiedzą ze znajomymi.

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn

Menu