pić jeść spać jak super pracownik

Pić, jeść, spać… jak SUPER PRACOWNIK!

Dzisiaj artykuł o tym, jak pić, jeść, spać, aby funkcjonować na przyzwoitym poziomie.
Skupię się na najważniejszym punktach, które w mojej ocenie sprawdzają się i mogą pomóc Ci w codziennym funkcjonowaniu.
Zapraszam do czytania i lajkowania.

SEN

Zachęcam Cię do zrobienia sobie testu dotyczącego chronotypu snu. Wystarczy wpisać w google “test na chronotyp”.
Jak wszystkie tego typu propozycje, jest obarczony błędem, ale mimo wszystko, polecam, by wiedzieć, czy jesteś nie tyle sową/skowronkiem, co lwem/delfinem/wilkiem/niedźwiedziem.
Wynik da Ci pewną wskazówkę odnośnie tego, kiedy spać, kiedy pracować, kiedy masz swoje najlepsze momenty na różne aktywności. Tak, wiem, to nie takie łatwe, pracujemy w różny sposób i nie zawsze możemy się dostosować do jednego chronotypu, ale może przynajmniej warto wiedzieć.
Jeśli w ogóle coś z Twoim snem jest nie tak, polecam konsultację z psychologiem, który specjalizuje się w zaburzeniach snu.
Miałem przyjemność brać udział w wieloodcinkowym webinarze z tego zakresu. Byłem pod dużym wrażeniem, jak wiele można zrobić bez farmakologii, żeby poprawić swój dobrostan. A przecież od snu wszystko się zaczyna.

DIETA

O odpowiedniej diecie napisano już chyba wszystko. Nie będę się tutaj rozwijał.
Warto się poobserwowaći skupić na rzeczywiście takich posiłkach, które pomogą naszej aktywności.
Jeśli bowiem po dobrym śnie, zaczynasz poranek kawą i czymś słodkim, to może nie jest to najlepszy pomysł? 🙂
Albo przejadasz się w firmowej stołówce lub znasz wszystkie rodzaje hot-dogów i sosów  na niemal wszystkich stacjach benzynowych? W tym ostatnim przypadku byłem tego bliski 😉
Nie chodzi o to, aby na każdym kroku się pilnować i wszystko kontrolować, ale jeśli Twoja praca wymaga od Ciebie bycia w formie, to może warto być bardziej świadomym?
W mojej pracy trenera/wykładowcy to, co jest najtrudniejsze, to bycie w dobrej formie psychofizycznej danego dnia i o określonej godzinie.
Już dziś wiem, że 15 października będę prowadził szkolenie i muszę być gotowy.
Tak, wiem, życie płata różne figle, ale może nie utrudniajmy sobie bardziej.
Dlatego sen i dieta to podstawa.

COŚ DLA DUCHA

Kolejna rzecz to dbanie o swoją kondycję  duchową.
Swoją drogą trochę mnie dziwi to, jak wiele jest artykułów o medytacji, która chociażby obniża stres, a tak mało o… modlitwie. Dla mnie jako osoby wierzącej ta druga forma jest bardziej skuteczna.
Poszukajmy czegoś dla siebie tym bardziej, jeśli niemal nie rozstajemy się z technologią i tym samym – licznymi bodźcami. O tym ostatnim jeszcze napiszę

AKTYWNOŚĆ FIZYCZNA

Może zacznę od cytatu:
“Mamo, niech się skończy już styczeń, te postanowienia noworoczne i będzie już normalnie na basenie.” 🙂
Jeśli czytasz ten tekst i zamierzasz się dziś trochę poruszać, to jestem bardzo za.
Co to ma być? Nie mam pojęcia.

Wiem tylko, że biorąc się za coś serio w wieku 40 lat np. za maratony, warto  skonsultować się wcześniej z… lekarzem. I to pewnie niejednym (kardiolog, ortopeda, lekarz sportowy + fizjoterapeuta, etc.)..
Ważne jest, by wybierać również odpowiednią porę dnia na aktywność – jeśli zrobiłaś(eś) już test na chronotyp snu, to wiesz o czym mówię. 

TECHNOLOGIA

I tutaj mógł pisać i pisać.
Co prawda niebieskie światło płynące ze smartfona może nie być tak rozbudzające, jak wcześniej przypuszczano (a może przeoczyłem jakieś nowe badania naukowe?), ale już same treści mogą nieźle namieszać w naszej głowie – zwłaszcza, gdy mamy już iść spać.

NIe znam chyba człowieka na tej planecie, który miałby inny wniosek niż ten, że odstawienie technologii na tyle na ile się da, znacznie przewietrza głowę i sprawia, że czujemy się lepiej, lepiej też myślimy, pracujemy, etc.

Naprawdę – idąc na obiad z kimś bliskim, nie musimy w oczekiwaniu na posiłek gapić się w smartfona. Każde stanie w kolejce nie musi się kończyć wyjęciem telefonu i scrollowaniem. Ostatnio studentka zapytała mnie: co w tym złego?! Świat naprawdę poczeka, gdy  pójdziesz na spacer bez tego sprzętu – to tylko godzina!  

Zachęcam do poczytania więcej o złowrogich 😉 konsekwencjach nadużywania technologii. 

Ostatnio ktoś się zdziwił, że nie mam aplikacji LinkedIn w smartfonie. To chyba Sandra. Pozdrawiam Cię 🙂  No nie mam. Przecież mogę klientowi odpisać w godzinach mojej pracy, kiedy włączam laptopa. Naprawdę można mieć (wielu!) klientów z LIn, nie mając aplikacji LIn 🙂

Spanie było, jedzenie, sprawy duchowe – są, aktywność fizyczna jest, ta straszna technologia – opisana, coś zostało?

Pewnie jeszcze wiele spraw. Chociażby budowanie więzi, relacji z bliskimi, nabranie większej świadomości, by nie stresować się tak pracą, bo to naprawdę nic nie daje.  Sam/sama wiesz, co jeszcze tu wpisać.

A jeśli nie – skonsultuj się z kimś, kto pomoże Ci poprawić Twoją ogólną kondycję. Specjalistów jest dużo. Warto skorzystać i w ogóle otaczać się mądrymi ludźmi.

Rzecz w tym, by umiejętnie balansować pracę i dom, by czerpać radość z codzienności, by ŻYĆ 🙂 no i oczywiście – być jeszcze lepszym SUPER PRACOWNIKIEM.

Bo wypoczęty pracownik to SUPER PRACOWNIK.

Powodzenia!

 

Jeśli spodobał Ci się ten wpis, możesz wesprzeć moją twórczość, stawiając mi wirtualną kawę: https://buycoffee.to/jaroslawbien 😊

Postaw mi kawę
zastępstwo w pracy

Zastępujesz kogoś w pracy i…

Dziś o tym, jak wygląda Twoja praca wtedy, kiedy ktoś z Twoich współpracowników wypada z firmy na dłużej. Mamy okres zimowy. Nikomu tego nie życzę, ale niech to będzie kontuzja podczas zjazdu na nartach. Znamy to. Jakieś kolano, operacja, rehabilitacja, komplikacje itd.
Zaczynam wtedy dopytywać o szczegóły. Wiem, jak ważne dla reszty grupy jest podzielenie się tego rodzaju doświadczeniem. Uczestnicy chcą wiedzieć: czy w ogóle to możliwe, a jeśli tak, to jak to się robi!

Read More »
komunikacja między pracownikami

Komunikujmy się więcej

Był taki okres w mojej kilkunastoletniej karierze trenera, że szkolenia z komunikacji stały się przestarzałe. Wszyscy mieli ich trochę dość, ale przyszły … smartfony i znowu przestaliśmy ze sobą rozmawiać.

Read More »
dystans do pracy

Dystans do pracy

Gdy podczas szkolenia dla menedżerów ktoś z uczestników mówi: “nabrałem(am) dystansu do pracy i już się tak nie przejmuję”, zapada długa cisza.

Zaczynam wtedy dopytywać o szczegóły. Wiem, jak ważne dla reszty grupy jest podzielenie się tego rodzaju doświadczeniem. Uczestnicy chcą wiedzieć: czy w ogóle to możliwe, a jeśli tak, to jak to się robi!

Read More »
komunikacja

Komunikacja

Na sali szkoleniowej, co do zasady zgadzamy się, że warto rozmawiać. Problem pojawia się wtedy, gdy to MY mamy zacząć jako pierwsi. Czasem wydaje mi się, że nie chcemy, bo boimy się tego, co usłyszymy i tego, że będzie niemiło, przykro i smutno. Nie bardzo wierzymy, że ktoś może powiedzieć nam coś dobrego (o nas).

Read More »
szkolenia pracowników

Jest kryzys? Nie ma szkoleń!

Wiele lat temu przeczytałem, że w przypadku problemów w firmie pierwsze, co robi organizacja, to ucina pieniądze na marketing i szkolenia. O marketingu ciężko mi coś napisać, ale w przypadku szkoleń – mogę potwierdzić.

Read More »
wdrożenie pracownika

Bez wdrożenia nie ma super pracownika

Rozmawiam z menedżerem średniego szczebla w firmie X. Osobą, która w oczach zarządu jest jedną z najbardziej utalentowanych w tej firmie. Pracowity, skuteczny, zaangażowany, etc. Generalnie WZÓR. Rozmawiamy o tym, jak wygląda w jego zespołach temat wdrożenia nowych pracowników. Zapada cisza.

Read More »

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Spodobał Ci się wpis ?
Podziel się wiedzą ze znajomymi.

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn

Menu