Jedną z najbardziej efektywnych form szkoleniowych jest praca indywidualna z uczestnikiem podzielona na kilka spotkań (od 4 do 6) prowadzonych co 2-3 tygodnie.
W odróżnieniu od szkoleń grupowych, spotkania odbywające się online nie tracą na wartości – skupiamy się na rozmowie jeden-na-jeden i określeniu celów pracy własnej na kolejne tygodnie, a nie na networkingu czy wymianie doświadczeń z innymi.
Istotą szkolenia indywidualnego, jest zarówno wspólna praca na zajęciach, jak i zaangażowanie w działania, które uczestnik powinien realizować sam między spotkaniami.
- Szkolenie prowadzone indywidualnie daje okazję do przepracowania wspólnie wszystkich wątków, jakie pojawią się w związku z naturalnym oporem przed zmianą.
- Uczestnik będąc w procesie dochodzi do konkretnych wniosków, które ma okazję omówić podczas każdego ze spotkań, uzyskując cenną informację zwrotną.
- Realizacja zadań między spotkaniami, to z kolei szansa na nowe doświadczenie, które można omówić na następnych zajęciach, wyciągnąć wnioski i zastosować dodatkowe narzędzia wzmacniające nową postawę.
- Kiedy między trenerem, a uczestnikiem/uczestniczką szkolenia nie ma zbudowanej relacji, opartej na zaufaniu i wierze w to, że obie strony chcą dobrze.
- Kiedy sponsorem projektu jest firma, której przedstawiciel narzucił CEL na proces szkoleniowy, a uczestnik/uczestniczka nie do końca chce ten cel osiągnąć.
- Kiedy brakuje motywacji do zmiany postawy na nową , która przyniesie korzyść. Brak motywacji wynika z lenistwa lub braku wiary w to, że coś może się zmienić na lepsze.
Zgodnie z raportem Światowego Forum Ekonomicznego* kompetencje, pożądane w zmieniających się realiach rynku to:
- analityczne myślenie i innowacje
- aktywne uczenie się i strategie uczenia się
- rozwiązywanie złożonych problemów
- krytyczne myślenie i analiza
- kreatywność, oryginalność i pomysłowość
- przywództwo i oddziaływanie społeczne
- korzystanie z technologii, monitoring i kontrola
- projektowanie technologii i programowanie
- odporność, umiejętność radzenia sobie ze stresem, elastyczność
- wnioskowanie, rozwiązywanie problemów i tworzenie idei.
https://www.weforum.org/reports/the-future-of-jobs-report-2020
Nad każdą z nich można pracować. Istotne jest, by właściwie rozumieć zmianę. To przede wszystkim wejście w nowe buty, w których uczestnik może początkowo nie czuć się dobrze.
Trzeba je przecież rozchodzić, a to wymaga czasu.
W trakcie zmiany mogą pojawiać się wątpliwości i myślenie w kategoriach „po co mi to było”. Wystarczy trochę cierpliwości, by zacząć czerpać korzyści z wysiłku, który został podjęty na rzecz nowej postawy.
Jeden z moich klientów zaczął lepiej dogadywać się ze swoim szefem. Sprawniej się komunikują, potrafią krótko i konkretnie wyjaśnić wszelkie nieścisłości, by następnie móc sprawnie przejść do realizacji zadania.
Inny uczestnik szkolenia zrozumiał, jak ważny jest odpoczynek i odpowiednia regeneracja do sprawnego działania w życiu zawodowym. Zaakceptował fakt, że praca przez kilkanaście godzin dziennie nie prowadzi do niczego dobrego.
W obydwu przypadkach moi klienci podeszli w sposób właściwy do zmiany i zrozumieli, że na efekty trzeba chwilę poczekać. Korzyści, jakie osiągnęli było wielokrotnie większe niż poniesione koszty.
Szkolenie prowadzone indywidualnie może jednak w niektórych przypadkach nie spełnić swojego zadania. Są sytuacje kiedy zajęcia grupowe dają więcej korzyści. Siła oddziaływania grupy może dać dużo więcej niż zajęcia sam na sam z trenerem , np. początkującym menedżerom, którzy dzięki szkoleniu grupowemu weszli w interakcję z bardziej doświadczonymi kierownikami.
Najlepsze byłoby w tym przypadku połączenie zajęć grupowych z indywidualnymi. Tak by pomysły i doświadczenia, które płyną z grupy można było omówić z trenerem face-to-face , wybrać najlepsze rozwiązania, a następnie wdrożyć je do pracy własnej.
Często kompetencje, nad którymi pracuję z klientem nie są tymi, które były zgłaszane na początku projektu. Szkolenie indywidualne to idealny sposób na to, by znaleźć prawdziwy powód danego zachowania.
Poprawa umiejętności wystąpień publicznych to nie tylko praca nad mową ciała, a bardziej nad pewnością siebie, której z wielu powodów dana osoba w sobie (jeszcze) nie ma.
Samo przygotowanie prezentacji, przyjęcie właściwej postawy ciała, umiejętność zainteresowania odbiorców, to rzecz dość łatwa do wyćwiczenia. Natomiast pogodzenie się z faktem, że, co byśmy nie robili, nie wszystkim będzie podobał się nasz występ, to często temat na proces szkoleniowy.
Dlatego pracując nad sztuką dotyczącą wystąpień publicznych trzeba najpierw rozpoznać co budzi nasze największe obawy i stres. Bez tego nie ma sensu wydawać pieniędzy na kolejne poradniki i szkolenia.
Poprawa postawy na bardziej asertywną musi być często poprzedzona długą rozmową na temat tego, czy w ogóle opłaca się uczestnikowi zmieniać się co nierzadko wiąże się z wejściem w spór z innymi – pracodawcą, partnerem, współpracownikami, który może być zbyt ryzykowny.
Praca po godzinach i odbieranie telefonów o każdej porze dnia i nocy to z jednej strony „gwarancja” zatrudnienia, ale z drugiej brak możliwości odpoczynku, wyciszenia emocji i możliwości spełnienia na polu pozazawodowym.
Nie jest problemem, by przekazać wiedzę uczestnikom/uczestniczce o tym, jak być asertywnym/asertywną. Co więcej, nie jest do tego potrzebny trener. Wystarczy dobra książka. Sztuka polega na tym, by jednak rozważyć jaka postawa i w jakich sytuacjach będzie opłacalna w krótkim i długim okresie.
Wsparcie kogoś z zewnątrz, może bardzo pomóc w tym, by wyznaczyć kierunek zmiany swojej postawy, na taką, która przyniesie najwięcej korzyści.
Wzbudzenie w pracowniku postawy proaktywnej może powodować, że dana osoba będzie broniła się przed tym całym sobą, komunikując, że nie może tak się poświęcać pracy, bo … życie prywatne, dzieci, rodzina, etc. W praktyce wynika to z czystej obawy przed nowymi wyzwaniami. A to co jest artykułowane to tylko wymówka, by czegoś nie robić.
Często proces szkoleniowy przez 80% jego trwania to dochodzenie do dość oczywistych wniosków.
Nie jestem proaktywna, bo się boję, a mówienie o rodzinie jest tylko wymówką. Powiedzenie tego głośno to dopiero początek wspólnej pracy, ale… też często koniec, ponieważ ktoś mimo wszystko nie chce nic zmienić.
Przez wiele lat realizowałem szkolenia dla osób bezrobotnych. Program zajęć był często narzucony przez zamawiającego (Urzędy Pracy, Ośrodki Pomocy Społecznej). Tematyka dotyczyła przygotowania profesjonalnego życiorysu oraz przygotowania się na rozmowę o pracę. Ale tak naprawdę większość uczestników miało obawy przed… podjęciem jakiegokolwiek zatrudnienia.
Osoby długotrwale bezrobotne, mają dość niskie poczucie własnej wartości, nie wierzą w siebie i niechętnie podchodzą do zmian. Zatem kluczowe były zajęcia dotyczące otwartości na nowe wyzwania, a nie te związane z dokumentacją i wystąpieniami na spotkaniach o pracę.
Żałuję, że były to w większości szkolenia grupowe, ponieważ więcej udałoby się uzyskać w przypadku spotkań indywidualnych. Być może odbiorcy szkolenia mieli jeszcze inne obawy, które blokowały przed rzeczywistym staraniem się o pracę.
Po 14. latach pracy w roli trenera zauważyłem, że większość przypadków dotyczy sytuacji, że artykułowany przez klienta problem to tylko wierzchołek góry lodowej. Znalezienie rzeczywistej przyczyny i praca indywidualna nad nią z uczestnikiem to klucz do zmian i poprawy właściwej kompetencji.
Dlatego warto podejmować trud i wysiłek finansowy, by zainwestować w szkolenie, które rzeczywiście pomaga zmienić się na lepsze.
A Ty kiedy ostatnio dokonałeś (aś) istotnej zmiany w swoim życiu zawodowym?